czwartek, 5 września 2013

Solidnie się rozgrzaliśmy - pierwszy tydzień minął jak jeden dzień. ;)

"Środowa rozgrzewka" - pod takim hasłem odbyła się pierwsza impreza dla Erasmusów. Cóż można powiedzieć... 15 euro za wstęp i cały bar dla Ciebie :) drinki były naprawdę dobre, atmosfera świetna, udało się poznać wiele nowych osób, zresztą blok w którym mieszkamy pełen jest studentów z całej Europy.

Zdjęć co prawda nie posiadam, wybaczcie ale aparat w tak zatłoczonym miejscu to zdecydowanie zły pomysł... :)

Obiecałem, że pochwalę się tym jak wygląda nasze mieszkanie. A zatem po kolei:

Tak zwany salon. Ta sofka z lewej, to gdyby przypadkiem ktoś miał chęć dodatkowo z nami zamieszkać, to się rozkłada ... :)
Ocena: 5.0
 Kuchnia - standard na 4.5


 Moje księstwo. Materac z Ikei, zresztą jak wszystko - włącznie ze stolikiem LACK. "Garderoba" pamięta czasy Arcybiskupa Makariosa, ale to nieważne. 
Ocena: 4.5

 Królestwo Pani Domu. Łoże niczym małżeńskie. Z wyjściem na tarasik. 
Ocena: 5.0

 Żeby Pani Domu zawsze mogła pięknie wyglądać potrzebna jest dobrze zastawiona "toaletka"

No i parę zdjęć z balkonu. Widok na góry Pentadaktyklos. Nazwa, z tego co mówił nam nasz właściciel pochodzi od pięciu szczytów.

 Taka metropolia na kilkaset tausend pipl.

 Bardzo mi się podoba ten bloczek pośrodku. :)

Tyle na dziś, bo padam na pysk :) Jutro pasowałoby gdzieś ogarnąć mecz.
Sam nie wiem gdzie, bo na Cypryjskiej TVP1 chyba nie poleci ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz