poniedziałek, 4 listopada 2013

Nikozja nocą.

Wszechobecny zapach sziszy, klimatyczne uliczki, gwar, całe rodziny Cypryjczyków jedzące wspólnie posiłki - tak wygląda Nikozja kiedy zachodzi słońce. Dziś prezentuję kilka zdjęć z paru ostatnich wieczorów. :)

W jednym z szisza pubów. Cena kusząca, bo za 'wynajęcie' sziszy płaci się w granicach 8 do 10 Euro, co jest ceną w mojej opinii bardzo dobrą. A sziszę palą tutaj wszyscy, jest to nieodłączny element życia nocnego Cypryjczyków.

Wspomniany pub, bardzo miły dla oka wystrój. :)

Rondo Ochi. Miejsce pomagające w orientacji w terenie. Zaraz obok mieści się plac targowy, a także ulica Trikoupi, na której można znaleźć kiosk pewnego Bułgara - z najtańszym piwem :) Zawsze pełno pijusków dookoła.

Jedna z ciasnych uliczek na starym mieście.

Słynna ulica Ledras, na tym jak i kolejnym zdjęciu. Bardzo duża ilość markowych sklepów, pubów i restauracji. Znajdziemy tu też kilka kawiarni, fast foodów oraz kuuuupę ludzi, na samym jej początku, co widać na fotografii, jest kino. Podobno 6D. Jeszcze tam nie byłem, ale kto wie, może się wybiorę. 
Ledras prowadzi do granicy ze strefą okupowaną. Do jej przekroczenia wymagany jest dowód osobisty lub paszport - o czym już chyba w jednym z postów pisałem. :)

Na tym zdjęciu Ledras wygląda wyjątkowo pusto. A w niedzielny wieczór (kiedy zostało wykonane to zdjęcie) miejscami ciężko było przejść.

Niedzielna kolacja. Nie za drogo, nie za tanio. U Libańczyka - 6€. Nie było to jednak coś, co by szczególnie zapadło w pamięci :) Na lepsze przyjdzie jeszcze czas...

Nadchodzi też czas na midterm z greckiego - już w środę! Trzymajcie kciuki! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz